Przyszedł czas na odbiór walizki...
Byłam zdezorientowana. Nie wiedziałam, czy mam wziąć wózek na walizkę, czy też podarować sobie obsługę tej ciężkiej maszyny. Z drugiej strony brak kółek stanowił maluuuuczki problem. Ciekawiło mnie, czy to moje cudeńko miało jeszcze rączki, drąg do ciągnięcia i w ogóle dno. Na szczęście - miało. I nawet nie oznaczyli mi walizki jako heavy, ciekawe... Złapałam za uchwyty, ewidentnie naciągając sobie coś w okolicach kręgosłupa. Rączki wisiały na włosku. Jedno mocniejsze szarpnięcie i byłoby po nich. Odstawiłam...
wtorek, 20 stycznia 2015
niedziela, 18 stycznia 2015
1. Fragile cz. 1
Jako typowa kobieta, blondynka, mam gorsze dni i te lepsze. Przez całe życie nie nauczyłam się, jak zwalczać pecha i za długi język. Prowadzę raczej nudne życie - pełne schematów, wypełnione po brzegi pasją i egoistycznym podejściem do świata. Nic się zwykle nie dzieje. Ale za to bardzo często jest mi najzwyczajniej w świecie głupio, bo:
a) znajduje się w sytuacjach, o których moi przyjaciele mówią "czemu mnie to nie dziwi, że przydarzyło się to właśnie tobie?"
b) mówię dziwne rzeczy, tak bez zastanowienia, które sprawiają, że albo się dowartościowuję,...