niedziela, 15 lutego 2015

4. O JeZUSie w Przychodni

Gdy byłam w Anglii, złapało mnie straszne choróbsko. Zapalenie zatok, ucha zewnętrznego prawego, później lewego, do tego wypryszczyło mnie jak diabli i migdałki wywaliło. Chorowałam sobie tak i byłam głucha przez długi czas, bo prawie do połowy stycznia (a zdążyłam już wrócić z voiage'y). Udało mi się jakoś, bez pójścia do lekarza, zaleczyć wszystkie objawy. Nie minął jednak tydzień, jak dostałam kataru. Po tygodniu katar przerodził się w zapalenie zatok. Zapalenie zatok w przeraźliwy kaszel, kaszel w zapalenie krtani. No i tak się bujałam z tym...

środa, 4 lutego 2015

3. Noszę buty na uszach

Kochany Dzienniku, wcale nie jestem wściekła. Jestem rozgoryczona. Sama nawet do końca nie wiem, co czuję. Jak zawsze w takich przypadkach zaczęło się od kulminacji mojego zdenerwowania przy pierwszej chwili, by z biegiem czasu odpuścić (i tak wraca, bo nadal się użeram z całą tą sytuacją). Teraz chcę tylko odzyskać swoje pieniądze. Marzę o dofinansowaniu mojego portfela o taką sumkę. Nie żebym żebrała o wysyłkę czy coś, ale różnica jest między być stratnym a mieć!  Historia zaczęła się niewinnie. Musiałam kupić buty na zimę, bo byłam...